czwartek, 26 kwietnia 2012

Dlaczego warto odblokować swoją CZAKRĘ SERCA?

Czakrę serca  odblokowuję się przy wizualizacji różowej róży z 12 płatkami, która się powoli otwiera, lub nosząc różowy kwarc. Czakra  znajduje się w okolicach mostka, między żebrami.
Jej barwą jest intensywna zieleń, która może się też przeobrażać w głęboki róż, jeżeli czakra jest wykorzystywana w dużym stopniu. Czakra odpowiada za czyste duchowe uczucie bezinteresownej miłości.
Osoba z tą czakrą, dobrze funkcjonującą, pozbawiona jest negatywnych emocji, kocha inne żywe istoty na wysokim subtelnym poziomie duchowym.
Różnorodne blokady tej czakry wiążą się z negatywnymi doświadczeniami, takimi jak nieszczęśliwa czy zraniona miłość. Utrudniają one uzyskanie czystej wibracji duchowej. Niedoczynności i poważniejsze zaciemnienia tej czakry sprawiają, że człowiek ulega emocjom negatywnym. Nadmierne działanie może przynosić tylko bardzo drobną i subtelną szkodę taką, jak na przykład rozwijanie nadmiernej chęci pomocy, nawet jeżeli to przekracza nasze możliwości.
Czakrę tę pobudza kontakt z zielonymi i różowymi przedmiotami. Pomagają kamienie takie jak:  różowy kwarc, szmaragd, jadeit, turmalin. Pobudza ją zapach olejku różanego.
Bardzo wskazana jest medytacja nad jednością z przyrodą, rozwijanie miłości do wszelkich istot. Także kontemplacja mantry„Jam” może rozbudzić tę czakrę. Kiedy człowiek  nie może uwolnić się od wszystkich emocjonalnych zranień, które zapisane są w jego podświadomości; ciągle wraca do starych ran, wspomina przeszłe zdarzenia z własnego życia, następuje w jego życiu brak harmonii. Trzymanie w sobie głębokich urazów zapisuje jeszcze głębiej w podświadomości bardzo egoistyczny program i produkuje w ciele dużo szkodliwych emocjonalnych toksyn, a te mogą uszkadzać jego ciało fizyczne; odgradzają takiego człowieka od Najwyższego Źródła. Jest bardzo ważne aby umieć usunąć wszystkie szkodliwe programy z własnego umysłu. Oczyścić ośrodek serca, uczynić z niego kartkę białego papieru i wpisać w to miejsce już inny pozytywny program.
Jeśli chcesz uczynić się wolnym (wolną) przede wszystkim zastanów się sam (sama) nad sobą. Przemyśl własną osobowość. Zadaj sobie następujące pytania:
1. Jak ja wyrażam swoją miłość ?
2. Czy pozwalam swojej duszy w osiągnięciu jej dziedzictwa ?
3. Czy wiem co to naprawdę znaczy świętość, bycie wszechobecnym i wszechwiedzącym ?
4. Czy potrafię żyć w kolektywnej grupie i być jednym ogniwem w tym wspólnym łańcuchu ?
5. Czy potrafię wzmocnić inną osobę ?
6. Czy współpracuję ze Światłem i wzrastam w jego pozytywnej wibracji ?
7. Czy pozwalam aby moja dusza otworzyła się na spirytualną wiedzę ?
8. Czy pozwalam przemówić własnej duszy we własnym sercu, czy tylko dopuszczam do głosu własny umysł ?
9. Czy jestem współtwórcą pokoju, harmonii, czy moja miłość dla całej ziemi, każdej istoty i natury jest jednakowa i bezinteresowna ?
10. Czy jestem wolny (wolna) od wszelakich uczuć zazdrości i zawiści ?
11. Czy rozpoznaję innych, którzy idą prawidłową drogą i niosą dla świata życie i miłość?
12. Czy może tylko swoim zachowaniem burzę pracę i szczęście innych ?
13. Czy potrafię w pełni wybaczyć największe krzywdy jakie świat mi uczynił ?
Jeśli spełniasz te warunki, odblokujesz własny ośrodek serca. Te 13 najważniejszych punktów są kluczem do otwarcia się czakry serca. W pełni odblokuje piękną cechę - współczucie i wybaczenie - obudzi ośrodek serca na wielką miłość, da wolność i otworzy w człowieku spirytualne wnętrze.
MIŁOŚĆ jest Prawdą i Światłem. PRAWDA jest Miłością i Światłem. ŚWIATŁO z Najwyższego Źródła jest Miłością i Prawdą. Wzrastanie w spirytualnej świadomości jest dla każdego człowieka wielkim wyzwaniem. Zmienia jego dotychczasowe życie i otwiera nowe zdrowe związki z podobnymi do siebie duszami. Bardzo ważną częścią tego procesu jest zaufanie. Kiedy naprawdę osiągniesz ten stopień i staniesz się człowiekiem godnym zaufania, niebo samo otworzy dla Ciebie wyższe wymiary. Zredukuje twoje obawy i lęki, da Ci wolność.
Otwarcie czakry serca jest dla człowieka wielkim darem, podnosi wibracje i miłość, daje spirytualną moc. Serce otwiera się na miłość dla innego człowieka, szuka możliwości aby pomóc światu. Warunkiem przejścia do poziomu świadomości serca jest uwolnienie się od uczuć przywiązania „do", od chęci zawłaszczenia.
Pomocne Afirmacje: „Ja (Twoje imię) wczuwam się i wsłuchuję w głos (spokój) mego serca. Wszystkie moje myśli, słowa i uczucia wychodzą z serca. Kocham i jestem kochana. Zasługuję na miłość”.

środa, 25 kwietnia 2012

Nauka medytacji. Oczyszczanie niższych czakr.

Spośród wielu prostszych, czy rutynowych medytacji poczesne miejsce należy się bezspornie tym, które mają na celu oczyszczenie i zbalansowanie naszych czakr – ośrodków energii życiowej.
Jest to zagadnienie szerokie i dosyć złożone, tedy z uwagi na oczywiste ograniczenia miejsca pominę teorię, a skupię się na praktyce medytacyjnej. Anonsuję w tym miejscu, że omówię w tym tekście medytację jedynie z trzema najniższymi czakrami – bazową (inaczej: podstawy, korzenia) związaną z naszym stosunkiem do materii, pieniędzy i bezpieczeństwa, seksualną (płciową, krzyżową, sakralną) odwzorowującą schematy naszych energii seksualnych i emocji, oraz z czakrą splotu słonecznego, czyli ośrodkiem naszego ego i woli.
Istnieje wiele powszechnie dostępnych, – czy to w literaturze fachowej, czy w Internecie – sposobów na oczyszczenie i wzmocnienie czakr. Nie będę aspirował do opisywania tu wszystkich, czy nawet małej części metod, o których słyszałem. Zamieszczę natomiast opis medytacji skompilowanej z kilku innych, która u mnie samego odnosi najlepsze skutki. Doradzam jednak samodzielne poszukiwania. Układ energetyczny to coś bardzo intymnego i każdy ma prawo, (a czasem wręcz powinien) odczuwać go nieco inaczej.
nvUP7H1n+n8v8Arj3MbKFHoIQAAAAASUVORK5CYII=Usiądź wygodnie i głęboko oddychaj. Zadbaj wcześniej, by nikt Ci przez jakiś czas nie przeszkadzał, przygaś światła. Możesz zapalić świece, albo włączyć spokojną muzykę, jeśli masz taką potrzebę, ale podstawową zasadą jest, by ograniczyć ilość rozpraszających Cię bodźców do minimum. Jeśli masz więcej czasu, możesz ugruntować energię w taki sposób,  jaki opisałem w uprzednio opublikowanym tekście. Zaczynamy.
Pomyśl o sobie jako o istocie złożonej z czystego, białego światła. Wszelki ból, troski, poczucie zagubienia, czy niekompletności to tylko iluzja; otoczka nie należąca tak naprawdę do Ciebie. Jesteś rzeźbiarzem, który ma z tej bryły kamienia wydobyć Twój prawdziwy świetlisty kształt ukryty wewnątrz. Właśnie daję Ci dłuto. Pamiętaj: w Tobie jest już wszystko czego potrzebujesz. Nie zdobywasz niczego nowego; tak naprawdę w końcu wracasz do siebie. Wyobraź sobie wir czerwonego światła; mający początek dokładnie pośrodku drogi między Twoim odbytem, a genitaliami, skierowany w dół i zwieńczony czteropłatkowym, nierozwiniętym jeszcze kwiatem, w pięknym rubinowym kolorze. Zobacz to bardzo dokładnie. Nie ma nic bardziej prawdziwego niż to, co właśnie widzisz oczami umysłu. Teraz wyobraź sobie parę dłoni. Nie musisz skupiać się na dokładnym zwizualizowaniu ich wyglądu, tak naprawdę to tylko narzędzie. Poproś je, by otworzyły Twoją czakrę podstawy i zobacz jak to robią: delikatnie, jakby miały do czynienia z najcenniejszym skarbem, rozchylają płatek po płatku wieńczący ją lotos – tak, teraz w końcu dostrzegasz wyraźnie, co to za kwiat. Płatki się rozchyliły, widzisz wnętrze tego wiru. Wyobraź sobie piękne, oślepiająco jasne białe światło, które wnika do jego wnętrza i wypala wszystkie ciemne plamy, każdy cień, czy zabrudzenie, które napotka na swojej drodze. Nie czujesz bólu, ani strachu. Wiesz, że wszystko, co się właśnie dzieje jest dla Ciebie dobre i naturalne. Powtórz trzykrotnie w myślach lub na głos:
Pozwalam białemu światłu uwolnić wszystkie moje obawy związane z pieniędzmi i bezpieczeństwem w świecie fizycznym. Jestem dzieckiem Ziemi i czuję jedność ze wszystkim, co żyje!
Popatrz jeszcze raz na swoją czakrę postawy. Zmieniła się. Promieniuje teraz miękkim czerwonym światłem. Tak musiałeś widzieć słońce, gdy byłeś jeszcze w łonie matki. Dźwięki stają się przyciszone, niskie i mruczące. Światło – jakby stałe i ciężkie, leniwe, masywne jak ciepła czerwona glina. Czujesz się bezpiecznie. To powinno być takie uczucie, jakie towarzyszyło Ci w dzieciństwie, gdy chory, czy zmarznięty wracałeś ze szkoły, a mama otulała Cię kocem, dawała herbatę z sokiem malinowym i pozwalała zostać kilka dni w domu – w ciszy, spokoju, pod czułą opieką najbliższych. Zobacz jak to miękkie szkarłatne światło rozrasta się na kształt kuli i zamyka w sobie wir czakry. Poczuj jak wychodzą z niego w dół gałęzie, konary, listki, kwiaty i owoce zbudowane z czystej czerwonej energii. Pnącza, jak sieć naczyń krwionośnych wypełniają Twoje uda, kolana, łydki, kostki, stopy… Poczuj jak przez środek tych ostatnich wyrastają potężne korzenie, wnikając głęboko w ziemię. Kiedy już prawdziwie to poczujesz, powróć do kuli czerwonego światła, otaczającej Twoją czakrę podstawy – to korona drzewa, którego korzenie sięgają daleko, w głąb Ziemi, matki nas wszystkich.
Ziemia jest stała. To podstawa, na której już stanąłeś i wybudowałeś drzewo z czerwonego światła. Ale rośliny, ludzie i zwierzęta umrą bez wody. Wyobraź sobie jak Twoje gałęzie sięgają wysoko, wysoko do góry. Przestrzeń wokół nich z każdym pokonywanym centymetrem jaśnieje coraz bardziej – popatrz, nie jest już czerwona, ma kolor dojrzałej pomarańczy, bursztynowego miodu. Na swoich liściach czujesz pierwsze krople deszczu. Jedna za drugą, przyjemnie chłodne, delikatne, aksamitne w dotyku. Woda także jest pomarańczowa. Usłysz szmer ulewy. Muzyka wody – pierwsze harmonijne dźwięki na świecie. Odczuwaj wszystkimi zmysłami oczyszczające, sycące pragnienie strugi deszczu. Nie jesteś już drzewem, wznosisz się wyżej – prosto do źródła tej pomarańczowej energii, prosto do czakry seksualnej, kilka centymetrów pod Twoim pępkiem. Widzisz? Wygląda jak dwa poziomie wiry, jeden z przodu, drugi z tyłu Twojego ciała; przechodzące przezeń, stykające się w środku, otwarte na zewnątrz. Pozwól swoim mentalnym dłoniom rozchylić jej płatki. Tym razem zastaniesz ich sześć. Pamiętaj, by otworzyć swoją czakrę i z przodu, i z tyłu. Poproś białe światło, by wniknęło do niej i usunęło wszystkie zabrudzenia, szarości i cienie. Powtórz trzykrotnie:
Niech białe światło uwolni wszystkie moje lęki i obawy związane z moją atrakcyjnością i życiem seksualnym. Pozwalam mu oczyścić moje negatywne wyobrażenia i otwieram się na moce kreatywności i namiętności. Jestem istotą Wody i pozwalam sobie na bliskość i intymność z tymi, których kocham!
Twoja czakra płciowa wygląda teraz jak źródło wielkiej rzeki. Czujesz jej pulsowanie. Słyszysz szum, falowanie… To już nie źródło. To już nawet nie rzeka. Jesteś morzem, jesteś żyjącym bursztynowo-pomarańczowym oceanem. Poczuj swoje przypływy. Poczuj jak inny jesteś od lądu, który stale obmywasz. Inny – ale jednak wciąż wylewasz się na niego, wciąż stapiasz z nim, jak w pieszczocie, jak w pocałunku. Czyż ocean nie jest piękny? Ty też jesteś. Poczuj to wszystkimi zmysłami, zrozum, zaakceptuj. Teraz jesteś gotowy, by spojrzeć w górę. Widzisz horyzont? Jest taki odległy… Tuż nad nim złota kula. Poczuj jak wynurza się z Ciebie – ogień, którego woda nie ugasi, ogień, o którego istnieniu nie miałeś dotąd pojęcia. To wschód słońca. Widzisz jak z każdym centymetrem jest coraz wyżej? Widzisz jak światło wokół niego z każdą chwilą staje się mniej pomarańczowe, a bardziej żółte? To Ty nim jesteś, coraz wyżej i wyżej. Wzniosłeś się do swojego splotu słonecznego. Poczuj ciepło w tym miejscu, poczuj jak pod nim rozgrzewa się Twój brzuch. Ta czakra wygląda tak jak poprzednia, jest tylko soczyście żółta jak słoneczniki i oślepiająco jasna – jak samo słońce. Niech dłonie Twojego umysłu otworzą jej dziesięć płatków z przodu i z tyłu. Poproś białe światło, by wniknęło do Twojej czakry splotu słonecznego i usunęło wszystkie czarne plamy, cienie i zabrudzenia w głębi jej wirów. Afirmuj trzykrotnie:
Za sprawą tego białego światła uwalniam wszystkie negatywne energie, ból i troski związane z moją silną i wolną wolą, z działaniem i prestiżem, z moją mocą i egoizmem. Ku najwyższemu dobru, niech zniknie wszystko, co mi nie służy. Jestem jak płomień – pozwalam, by inni grzali się w moim blasku, lecz nie by mnie zdusili. Oto spalają się wszystkie moje słabości!
Powiedziałeś to. Jesteś ogniem. Jesteś światłem. Doskonałością. Twoja czakra splotu słonecznego to teraz rozżagwiona pochodnia. Oślepiające światło rozchodzi się z tego miejsca po całym Twoim ciele. Pozostań przez chwilę w tym stanie – poczuj się doceniony, poważany, silny i sprawny.
Poproś teraz swoje mentalne dłonie, by lekko przymknęły – ale nie zamknęły do końca! – płatki Twojej czakry, tak z przodu, jak z tyłu. Poczuj jak łagodnie opadasz. Z żółci w pomarańcz, z suchego w wilgotne. Przymknij także swoją czakrę seksualną. Zanurzasz się coraz głębiej. Pelagial, litoral, bental. Hadal. Dno, ziemia. Początkowo mulista, głębiej – skały. Stałe i twarde. Nie pomarańcz, a czerwień. Przymknij swoją czakrę podstawy. Ścieżkami gałązek i korzeni dotrzyj do swoich nóg i stóp, stań się jednym z Ziemią. Odpocznij przez chwilę, oddychaj. Podziękuj swojemu ciału, że było gotowe zmienić się i rozwinąć. Przeciągnij się i otwórz oczy. Pogratuluj sobie. W końcu wróciłeś z długiej i trudnej – najtrudniejszej – wyprawy. Z wyprawy w głąb siebie.

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Świat pozorów

Świat rzeczywisty istnieje poza pozorami i rolami jakie gramy jeden dla drugiego. Jest to zabawa w życie tylko, że obecnie przyjmuje coraz bardziej bolesne pozy. Jak wyjść z tego matrixu uzależnień od maszyn i ich programów?
Rzeczywisty świat jest głęboko schowany pod pozorami i dla ludzi trzeciego wymiaru wręcz niewidoczny. To, co postrzegamy jest światem iluzji, gdzie wszyscy i wszystko przyjmuje pewną  określoną rolę.
Jest to świat pozorów, gdzie każdy odgrywa wyznaczoną rolę przed innymi. Taki swoisty rodzaj niemej sztuki. Jesteśmy „nimami”.  
Ludzie są aktorami i widzami wobec rozgrywających się dramatów życia.
Jak rozpoznać świat pozorów?
Aby to uczynić, należy wyjść z ról i pozostać na stanowisku obserwatora przejawiających się scen z życia swojego i innych ludzi. Można oglądać teatr życia ale nie uczestniczyć w żadnej roli. Widzowie w teatrze często utożsamiają się  z głównym bohaterem sztuki czy filmu i tym samym przyjmują jego rolę, jako swoją, gdyż ona pasuje do ich wyobrażeń o sobie.
Człowiek, który ogląda sztukę jako obserwator, wyciąga dla siebie wnioski z całości granych ról. Nie wikła się w żadną z nich. Jednym  słowem jest to dla niego narzędzie poznania a nie utożsamiania!
Utożsamieniem kierują emocje czy uczucia, natomiast wyciąganie wniosków należy do sfery umysłu. Każdy człowiek będący aktorem w sztuce życia, jest zaplątany w daną rolę pozorów. Sam o tym nie zdaje sobie sprawy, że uwikłał się w nieprofesjonalne aktorstwo.
Jeśli dany człowiek zobaczy, że jest sterowany przez programy z umysłu, to wówczas dostąpi oświecenia. Połączy dwie przeciwności i wytworzy światło zrozumienia, które oświetla dawne mroki duszy. Wychodzi poza role!
Jakie role odgrywamy w sztuce życia?
Na początku stworzenia byliśmy istotami świetlistymi, które zapragnęły doświadczać biegunowości życia, jako rozdwojone światło na (+) i (-). Z tego zrodziło się dobro i zło oraz wzajemne osądzanie stron światła i ciemności. Człowiek świetlisty stawał się coraz bardziej ciemny, pogrążając  się tym w świat materii.
Swoje światło gubił po drodze aby doświadczać życia w różnych jego aspektach istnienia. Nazywa się to  w biblii „ upadkiem człowieka niebiańskiego”.
Jak nisko świetlisty człowiek może upaść?
Lekkie, świetliste, anielskie ciało zostało poddane grawitacji i przyciąganiu do coraz niższych  i cięższych wibracji ziemskich. Człowiek schodził po drabinie ewolucji aby spadać coraz bardziej w dół. Ten spadek na dziś doszedł na krańcowy punkt i człowiek zagubił własną duszę ( istotę świetlistą) i utożsamił się ze światem maszyn.
Z jednej strony jest Stwórca a z drugiej są maszyny w matrixie. Człowiek zajmuje pośrednie role aż do samego sztucznego  świata maszyn. Staje się cyborgiem, całkowicie posłuszny programom wdrukowanym przez maszyny, sterujące nim. Nie postrzega, że wszedł w taką rolę!
Człowiek zagubił swoje człowieczeństwo, które charakteryzuje się uczuciami i emocjami oraz rozumem. Zastąpił swój umysł programami obcych cywilizacji i jest im posłuszny. Stał się zimny i nieczuły jak maszyna. Cyborg nie ma możliwości nauki ani komunikacji. Tylko światło się komunikuje, natomiast maszyny ze sobą nie rozmawiają. One nie posiadają światła! Taki świat mamy obecnie, za ogólną zgodą społeczeństwa.
Problem ten bierze się z największego dotychczas uzależnienia od komputerów, telewizji czy komórek. To niewinne zdaje się uzależnienie, kasuje człowieka rozumnego i stawia go na równi z maszyną.
Już od małego, dzieci zaczynają się uzależniać od tego typu maszyn a zwłaszcza od bajek telewizyjnych i gier komputerowych, które zamiast kształtować młody umysł, rozwalają go na części.  Te dzieci  podpinają się  pod generatory komputerów i telewizorów i stają się na wpół człowiekiem i na pół maszyną.
To problem wychowania całego społeczeństwa. Nie mówię, że komputer czy komórka są złe, gdyż zależy od tego do czego służą. Komputer może być świetnym narzędziem nauki i poznawania świata oraz ludzi, albo może służyć niszczeniu uczuć i rozumu człowieka, zwłaszcza młodego.
Efekty uzależnienia od komputera są już coraz bardziej widoczne. Dzieci, młodzież i dorośli uznają komputer za swój autorytet. Przenieśli wzorzec ze Stwórcy na maszynę. Czczą komputer jak boga. Chcą też się do niego upodobnić i przyjmują jego cechy.
Ten tragiczny upadek człowieka, kasuje mu rozum i uczucia a wprowadza na to miejsce programy maszyn jak: sztywność, brak komunikacji i pozytywnych uczuć oraz chęci do nauki!
Coraz więcej młodzieży jako efekt uzależnień od komputera jest porażona tym problemem. Przejawiają totalny awers do nauki i komunikacji. Dla takiej młodzieży organizowane są specjalne szkoły w których nie trzeba się uczyć, jedynie uczęszczać  na zajęcia. Rośnie nam świat dzieci  cyborgów.
Aż strach pomyśleć co będzie z nimi i społeczeństwem, kiedy te dzieci dorosną i będą musiały podjąć odpowiedzialność za swoje życie. One jak maszyny nie potrafią darzyć innych uczuciami ani nie są w stanie rozmawiać, jedynie mogą bezmyślnie słuchać. To totalna degradacja człowieka rozumnego.
Jest taka obca cywilizacja, zwana „szarakami”, która wprowadziła na ziemię technologię maszyn. Szaraki w ten sposób uzależniają od siebie całe rzesze ludzi i karmią się ich emocjami, których sami nie posiadają.
Na dziś największym uzależnieniem jest komputer z filmami grozy oraz grami w zabijanie. Ma to wpływ na bezpośrednie kształtowanie młodych umysłów, które wchodzą w wirtualny świat i nim żyją. Świat fizyczny ich mało interesuje. To koszmar obecnych czasów. Psycholodzy już sobie nie radzą z tym uzależnieniem, gdyż nie ma na to rady.
Człowiek, zwłaszcza młody zatraca cechy rozumnej istoty i poddaje się prowadzeniu przez świat maszyn. Wzorce na życie czerpie bezpośrednio ze świata wirtualnego. Szaraki zawładnęły umysłami ludzi i czerpią z nich energię emocjonalną. Coś za coś. Nic w świecie nie dzieje się za darmo. To świat wzajemnej wymiany.
Świat pozorów staje się coraz bardziej mroczny, gdyż ludzkość daleko odeszła od Boga Stwórcy i obrała sobie innych bogów i im służy.
Czy cyborgi mogą na nowo stać się ludźmi?
Na pewno czeka ich wiele cierpienia aby odzyskać stracone uczucia i emocje oraz własny rozum. To samo uczyniła kiedyś rasa szaraków, która zagubiła swoje światło i dziś chcą na siłę odzyskać utracone emocje.  Porywają ludzi aby dokonywać genetycznych manipulacji i doświadczać innego świata. To bardzo bolesne eksperymenty, które z bezwzględnością maszyny są dokonywane na uprowadzonych ziemian przez szaraków.
Szaraki są zimni jak maszyny. Ich mowa wygląda tak jak szum przewijanej taśmy magnetofonu. Młodzi ludzie uzależnieni od Internetu, mają podobne głosy. Ich mowa jest mało zrozumiana, bardziej przypomina szaraków niż ludzi.
Bądźmy czujni aby nasze dzieci i rodziny nie dali się wciągnąć w świat biorobotów, gdyż wyjście z tego jest bardzo trudne. Pozór wygody i zabijania czasu, przekształca się w największy upadek człowieka rozumnego.
Świat pozorów musi się zakończyć, gdyż Fala Światła 2012 roku rozświetli ciemności, gdzie dokonywana jest wszelka manipulacja na rodzie ludzkim od wielu tysięcy lat. Najwyższy czas się przebudzić do nowego świata i innego życia. Wzorcem powinno być światło a nie ciemność, kierunek zupełnie odwrotny. Pozory zawsze mylą. Warto poznać prawdę o świecie w którym żyjemy.

niedziela, 15 kwietnia 2012

Chiński horoskop – poznaj sekrety Dalekiego Wschodu!

Chiny, jedna z kolebek cywilizacji zachwyca nas nie tylko orientalną tradycją ale i kulturą oraz wierzeniami. Tradycja horoskopu chińskiego sięga ponad 5000 tysięcy lat. Jest to zarazem wiedza przekazywana z pokolenia na pokolenie. Obecnie dostępna jest też dzięki środkom masowego przekazu, w popularnych periodykach czy Internecie.

<a href="http://szymonik.ebrokerpartner.pl/kredyty,samochodowe,super-oferta">http://goo.gl/iHJfV
<a href="http://szymonik.ebrokerpartner.pl/kredyty,gotowkowe,super-oferta">http://goo.gl/EoA1i

<a href="http://szymonik.ebrokerpartner.pl/kredyty,hipoteczne,super-oferta">http://goo.gl/MyMgW

Zodiak chiński i horoskop
Ludność chińska wychowana jest w tradycji, gdyż dany rok urodzenia człowieka, determinuje jego cechy osobiste. Bowiem, rytm przyrody i żywot ludzki jest ze sobą ściśle związany. Zodiak chiński składa się z dwunastoletniego cyklu, któremu odpowiadają poszczególne zwierzęta. Co ciekawe, każde z tych zwierząt ma swoje odpowiednie predyspozycje psychiczne i fizyczne. Chińczyk w przeciwieństwie do Europejczyka nie zapyta cię o dokładną datę urodzin. Skieruje natomiast swoją uwagę na rok, w którym pojawiłeś się na świecie. Chiński horoskop jest zarazem ilustracją tego, jaki świat otacza człowieka. Znaki zodiaku, to przede wszystkim fauna otaczająca dawną wieś chińską. Mamy więc twardego, ale upartego bawoła. Wśród leśnej dziczy grasuje król puszczy – tygrys. Zasiane wśród ludności miejscowej ziarno mitów i legend, snuje opowieści o potężnych smokach. Jego przeciwieństwem jest mały szczur, który od początku istnienia cywilizacji towarzyszył ludziom. Wśród gałęzi nieopodal wiosek wije się zdradliwy wąż. Poluje on, na różne zwierzęta w tym na ptactwo domowe, koguta i króliki. Domostwa przed dzikim zwierzętami chroni pies. Domowego ogniska szczerze kot a koza jest symbolem koczowniczego trybu życia. W gospodarstwie domowym Chińczyka nie zabrakło też świni, która radośnie kwiczy w chlewiku.
Tak mniej więcej świat zwierząt spostrzegała pierwotna ludność chińska. Jej wierzenia i obawy zostały utrwalone w horoskopie. Wprawdzie nie każde zwierzę, którego cechy w przyrodzie są z natury złe, odzwierciedlają je w chińskich znakach zodiaku. Jednak należy zaznaczyć, że część cech odpowiadających danemu stworzeniu, pokrywa się z tym co jest zapisane zgodnie z tradycją w horoskopie. Stąd też na przykład, osoba spod znaku szczura jest z natury nerwowa i do wszystkiego rwie się bez namysłu. Z kolei człowiek spod znaku węża, to obserwator, który woli zaczekać na odpowiednią okazję.
Obecnie, rok 2011 według wierzeń Chińczyków jest rokiem królika. Osoby, które urodzone są pod tym znakiem, powinny być wyjątkowo ostrożne i zapobiegliwe. A ty spod jakiego jesteś znaku?

piątek, 13 kwietnia 2012

10 sposobów na szczęśliwsze życie

Szczęście jest stanem, do którego dąży każdy z nas. Jest to jedna z głównych sił sprawczych działania, jakie podejmujemy na co dzień. Niestety jest także jedną z najbardziej niezrozumiałych kwestii. 
Szczęście to narkotyk, od którego nie można się uwolnić. Dążenie do szczęście determinuje wszelkie działania człowieka zarówno te dobre jak i złe.
Czy to możliwe, że buddysta ma podobne pragnienie szczęścia jakie posiada płatny morderca? Wg mnie tak… kwestia jedynie tego, że dwie te osoby postrzegają szczęście, jako zupełnie coś innego. Dla buddysty szczęściem jest spacer wśród kwitnących wiśni i dostrzeganie chwili obecnej. Dla mordercy szczęściem są np. pieniądze, jakie ma dostać za wykonanie zadania i możliwość życia w dobrobycie na jednej z tropikalnych wysp.
Problem w tym, że gdyby dobrobyt oznaczał szczęście wszystko byłoby proste. Tak jednak nie jest bo przy takich założeniach nie mielibyśmy tylu nieszczęśliwych, zamożnych ludzi. Przyczyny szczęścia wciąż nie zostały naukowo udowodnione. Jest jednak kilka sposobów by przybliżyć się do poczucia stanu, jakiego każdy z nas pragnie.
Dzisiaj przedstawię 10 sposobów na dostarczenie sobie większej ilości szczęścia i radości w życiu:
1. Pogódź się z ciszą. Wyciszenie umysłu wniesie spokój do twojego życia. Dzięki ciszy spojrzysz na swoje życie z nowej perspektywy. Cisza pozwala na uzyskanie głębszego wglądu w swoje życie. Dostarcza bogatych przemyśleń i czystości umysłu, w którym znajdziesz odpowiedzi na nurtujące cię pytania. Spędzaj każdego dnia chwilę w samotności i ciszy. Można to zrobić medytując, spacerując w bliskim kontakcie z naturą czy chociażby wyłączając wszystkie gadżety w domu (telewizor, komputer, radio).
2. Działaj z wyobraźnią. Poświeć chwilę każdego dnia na dokładne wyobrażenie sobie tego, czego chcesz od życia. Co starasz się osiągnąć? Jak chcesz się poczuć? Do czego dążysz? Wyobrażanie sobie swojego celu i zmierzanie w jego kierunku napełni cię spokojem i pewnością, że któregoś dnia dotrzesz do celu. Wiedząc, że możesz osiągnąć cokolwiek zechcesz wprowadzisz do swojego życia poczucie kontroli i więcej radości.
3. Żyj w chwili obecnej. Szczęście nie istnieje w przeszłości, bo ona już minęła. Przyszłość to tylko wizja i skupiając się na niej nie będziesz szczęśliwy. Życie jest tu i teraz i tylko tu i teraz można poczuć szczęście. Żyj bardziej świadomie i zauważ jak wiele jest rzeczy, które wprowadzają poczucie szczęścia czy radości do twojego życia.
4. Skupiaj się na rozwiązaniu. Problemy zawsze pojawiają się w życiu i są nieuniknione. Najważniejsze by nie dać się im przytłoczyć. Najłatwiej to zrobić skupiając się zawsze na rozwiązaniach, jakie można zastosować. Skupienie to siła. Kierowca, gdy wpadnie w poślizg i skupi swoją uwagę na pobliskim rowie, którego się obawia osiągnie porażkę i tam się właśnie znajdzie. Kierowca kierujący skupienie na drodze wyjdzie z opresji i będzie spokojnie i szczęśliwie kontynuował podróż.
5. Bądź wdzięczny. Wypisz wszystkie rzeczy, za jakie jesteś wdzięczny w życiu. To wcale nie muszą być wielkie rzeczy. Chodzi bardziej o dostrzeżenie tak wielu wspaniałości, jakie posiadasz, a które stały się tak naturalne, że aż niezauważalne. Dostrzeż je teraz, tak jak zdrowie, które docenia się dopiero, gdy się je traci.
6. Bądź hojny. To dawanie napełnia duszę radością a nie branie. Co ciekawe to, co oddasz innym wróci do ciebie ze zdwojoną siłą. Uśmiechaj się do ludzi a zaczniesz dostrzegać wokół same uśmiechnięte osoby.
7. Uśmiechaj się częściej. Ponura mina nie rozwiąże twoich problemów. Wiedz jednak, że każdy problem ma swoje rozwiązanie, a Bóg uczynił świat takim, jakim być powinien. Wszystko na Ziemi ma swój cel i każdy mały czy duży problem jest swego rodzaju lekcją, która ma pomóc nam zrozumieć coś ważnego.
8. Zadbaj o swoje ciało. „W zdrowym ciele zdrowy duch”. Stan ciała bezpośrednio wpływa na umysł. Przypomnij sobie jak się czujesz w czasie choroby? Zapewne fatalnie... A jak się czujesz, gdy masz mnóstwo energii? Im więcej zdrowia tym lepsze samopoczucie. Zadbaj zwłaszcza o dietę i odpowiednią ilośc ruchu.
9. Śmiej się. Śmiech rozluźnia ciała i wprawia w doskonały nastrój. Obejrzyj dobry film komediowy, poopowiadaj dowcipy z przyjaciółmi, zrób coś głupiego. Po co traktować życie jak „bal sztywniaków”? Śmiej się częściej, zachowaj dystans, śmiej się nawet z samego siebie.
10. Bądź miły. Myśl o tym jak możesz pomagać innym i rób to a twoja dusza przepełni się czymś nieprawdopodobnym. Poczujesz wewnętrzny spokój i lekkość.

JAK ODBLOKOWAĆ CZAKRĘ GARDŁA?

CZAKRA PIĄTA- CZAKRA GARDŁA- szyi, krtani, (Wiśuddha). Każdy z nas ma 7 czakramów głównych, a oprócz tego cały szereg pobocznych. Czakramy rozprowadzają i modyfikują energię w ciałach niewidzialnych człowieka. Z ich harmonijnego rozwoju wyciągamy różne korzyści, gdyż wiążą się z nimi niezwykłe możliwości...

<a href="http://szymonik.ebrokerpartner.pl/kredyty,samochodowe,super-oferta">http://goo.gl/iHJfV
<a href="http://szymonik.ebrokerpartner.pl/kredyty,gotowkowe,super-oferta">http://goo.gl/EoA1i

...i moce wewnętrzne (które mogą być używane również na zewnątrz).
Czakry mogą być otwarte bądź zamknięte (lub po części – w zależności od ilości przepuszczanej energii). Wszystkie czakry odpowiadają za określone cechy i zdolności – od bardzo przyziemnych po zaawansowane. Otworzenie każdej następnej powoduje wzniesienie się na wyższy poziom duchowy.
Czakra gardła- czakra piąta położona w dolnej części gardła związana jest ze zmysłem słuchu i żywiołem eteru. Energetycznie łączy się z gruczołami tarczycy i wpływa na funkcjonowanie gardła, tchawicy, oskrzeli, migdałów, strun głosowych. Czakrze tej przypisany jest kolor błękitny /16płatków/. Mieszkają w niej Bóstwa: Ambara, Sadaśiwa i Śakini. Czakra gardła łączy energetycznie głowę z resztą ciała. Dzięki niej wyrażamy pragnienia i potrzeby oraz swoje emocje, jak krzyk, płacz, śmiech czy smutek. Człowiek z rozwiniętą czakrą gardła jest spontaniczny, łatwiej się kontaktuje z otoczeniem, ma odwagę wyrażania siebie i swoich potrzeb.
Rozwinięta czakra gardła daje poczucie wolności, bo mamy świadomość pewności siebie, nie poddajemy się opiniom innych ludzi; twórczość, inteligencja analityczna, wiedza, nauka, komunikacja, samoekspresja, kariera, realizacja marzeń, dynamiczność, przebojowość, delikatność, szczerość, zdolności muzyczne. Dzięki niej otwieramy swoje uszy , odbieramy swój wewnętrzny głos i łatwiej kontaktujemy się z naszymi opiekunami duchowymi.
Zaburzenia tej czakry powodują kłopoty z wymową, np. jąkanie się; z przekazem myśli za pomocą słów. Nadmiar energii sprawia, że mówimy zbyt wiele, popadamy w gadatliwość, występują choroby gardeł i uszu, karku, zębów, zapalenie nerwów twarzy. Niedobór natomiast powoduje zamknięcie się w sobie, kłopoty z samowyrażaniem , nieśmiałość, natręctwa, obsesje, nadmierne przywiązanie do autorytetów, brak własnego zdania, tchórzostwo, sarkazm, złośliwość, uszczypliwość, ukrywanie swojej prawdziwej twarzy, nadmierne racjonalizowanie, obsesyjne przywiązanie do naukowego poglądu na świat, pijaństwo, ciągłe szukanie kontaktu z innymi, niezdrowy tryb życia.
Często mamy skojarzenia, np. w życiu codziennym uczucia, że coś nam stoi w gardle lub takie uczucie, jak ściskanie w gardle. Rozwój odbywa się w okresie 15,16 – 21,22 lata. Wizualizujemy: bezchmurne lazurowe niebo , błękitne morze, wsłuchujemy się w szum fal; słuchanie relaksującej muzyki, kontemplacja niebieskiego, czystego nieba ; koncentrujemy się na centrum gardła, oddychamy wolnym, głębokim oddechem, aby ten oddech wpływał i wypływał z czakry gardła. (ok. 11 minut).
Afirmacje : „Otwieram się na łatwość porozumienia z innymi ludźmi”
Kamienie: halcedon, turkus, Lapis lazuli, akwamaryn, niebieski agat, niebieski turmalin, niebieski kwarc, niebieski topaz, kamień księżycowy.
Podsumowanie: Żadne z czakr nie są złe, bo wszystkie odpowiadają za dobre cechy. Unikać należy zarówno blokad i niedoładowań czakr, jak i przeładowań nadmiarem energii. W stanie idealnym, przez wszystkie energia powinna swobodnie płynąć. Niekorzystne, a niekiedy nawet niebezpieczne są sytuacje, gdy wyższe czakry są przeładowane, a niższe niedoczynne. Powoduje to różnorodne komplikacje życiowe.

środa, 11 kwietnia 2012

Akt Jana.

Artykuł ten polecam wszystkim poszukującym, chcącym poznać coś  innego, co może pomóc w zrozumieniu nauk Jezusa. Warto na chwilę przystanąć, by zwrócić uwagę na siebie, na to, co wokół.
<a href="http://szymonik.ebrokerpartner.pl/kredyty,cod">
jezus_na_krzyzu-crux
Akt Jana, nie według biblii i KK.

Acts of John, „The Apocryphal New Testament”- tłumaczenie Montague Rhodes James,1924. Wersja angielska tego fragmentu została udostępniona dzięki uprzejmości wydawnictwa The Clerendon Pres , Oxford dla Rafael Lefort, autora książki pt. Mistrzowie Gurdziejewa

94 Teraz, zanim został on zabrany przezbezprawnych Żydów, którzy byli pod władzą równie bezprawnego węża, zebrał on nas razem i powiedział: Zanim zostanę doprowadzony do nich zaśpiewajmy razem hymn do Ojca i w ten sposób przygotujmy się do tego co nas oczekuje. Powiedział nam, abyśmy utworzyli koło, trzymając się za ręce, a on ustawił się w jego centrum: Odpowiadajcie mi Amen na moje słowa. I zaczął śpiewać hymn i recytować te słowa:
Chwała tobie, Ojcze.
I my tańcząc wkoło wokół niego, odpowiedzieliśmy, Amen.
Chwała Tobie, Świecie: Chwała Tobie ,Gracjo . Amen
Chwała Tobie, Duchu: Chwała Tobie, Ty który jesteś świętym:
Chwała Tobie, Chwała. Amen.

95 Teraz, gdy wyrażamy nasze podziękowania, ja mówię:
Ja byłbym zbawiony, ja bym zbawiał. Amen.
Ja byłbym zgubiony, i ja bym zgubił. Amen.
Ja byłbym zraniony, i ja bym ranił. Amen.
Ja byłbym urodzony, i ja bym urodził. Amen.
Ja bym jadł, i ja byłbym zjedzony. Amen.
Ja bym słuchał, i mnie by słuchano. Amen.
Myślano by o mnie, ja cały byłbym myślą. Amen.
Ja byłbym obmywany, i ja bym obmywał. Amen.
Niech Gracja tańczy. Ja bym grał; tańczcie wszyscy. Amen.
Ja bym opłakiwał: lamentujcie wszyscy. Amen.
Numer Osiem śpiewa tę modlitwę z nami. Amen.
Numer Dwanaście tańczy na wysokości. Amen.
Wszystko to dzieje się na Wysokości bierze udział w naszym tańcu. Amen.
Ten kto nie tańczy, nie zna tego co przeminie. Amen.
Ja bym uciekł, i ja bym pozostał. Amen.
Ja bym podziwiał, ja byłbym podziwiany. Amen.
Ja byłbym zjednoczony, i ja bym zjednaczał. Amen.
Ja nie mam domu, i ja mam domy. Amen.
Ja nie mam swojego miejsca, i ja mam miejsca. Amen.
Ja nie mam świątyni, i ja mam świątynię. Amen.
Jestem lampą dla tych, którzy to widzą. Amen.
Jestem lustrem dla tych, którzy to spostrzegają. Amen.
Jestem drzwiami dla tych, którzy do mnie pukają. Amen.
Jestem drogą dla tych, którzy poszukują. [ Amen]

96 Odpowiadajcie mi teraz tak jak to odpowiadaliście na mój taniec. Uważnie słuchajcie tego co ja mówię i zachowajcie milczenie o tym moim misterium.
Ci, którzy tańczą rozumieją to co ja czynię, dlatego, że to pasja ludzka, którą ja będę cierpiał jest dla Was. Wy nie bylibyście w stanie zrozumieć swojego cierpienia jeśli ja bym nie został wysłany do Was jako słowo od Ojca. Wy, którzy widzieliście co ja cierpię, widzieliście mnie jako cierpienie, a patrząc na nie – nie byliście w stanie tego znieść, lecz byliście wzruszeni, wzruszeniem, które czyni mądrość. Traktujcie mnie jako swoje łoże, odpoczywajcie na nim. Kim ja jestem, zrozumiecie to wtedy kiedy ja odejdę.
Ja nie jestem tym, kim Wam się teraz wydaje, że ja jestem. Zrozumiecie to wtedy kiedy przyjdziecie. Gdybyście wiedzieli jak cierpieć, wówczas nie znalibyście cierpienia. Nauczcie się cierpieć, a wówczas nie będziecie znać cierpienia.
Tego czego nie wiecie, ja Was nauczę. Jestem waszym Bogiem, lecz nie jestem Bogiem dla zdrajcy. Ja będę w harmonii z duszami świętych.
Znajcie to słowo mądrości, które jest we mnie. Jeszcze raz powtórzcie za mną:
Chwała Tobie Ojcze: Chwała Tobie, Słowo; Chwała Tobie, Duchu Święty.
Jeśli chcecie wiedzieć kim ja byłem, więc zapamiętajcie to, że swoim słowem wprowadziłem w błąd wszystkich, lecz ja nawet przez jeden moment nie byłem w błędzie. Ja zrobiłem olbrzymi krok do przodu: lecz Wy rozumiecie wszystko, a zrozumiawszy to powtórzcie: Chwała Tobie, Ojcze. Amen.

97 Tak więc, umiłowani moi, tańcząc z nami, Pan nasz odszedł. A my byliśmy zagubieni i w tym oszołomieniu rozbiegliśmy się we wszystkie strony. Ja widziałem jak on cierpiał, nie byłem w stanie znieść widoku jego cierpienia. Uciekłem na Górę Oliwną i tam gorzko opłakiwałem nad tym co nam się przytrafiło. Został on ukrzyżowany w piątek o szóstej godzinie i ciemność wtedy zapanowała na całej Ziemi. I Pan nasz, ukazał mi się stojąc pośrodku groty i oświecając ją swoim światłem, powiedział do mnie:
Janie, ja zostałem ukrzyżowany przed tymi tłumami z Jerozolimy i byłem przebijany lancami i dzidami, ocet podawano mi do picia. Lecz teraz ja mówię do ciebie i słuchaj uważnie tego co ci powiem.
To ja przekazałem twojej świadomości to, abyś przyszedł do mnie tutaj na tę górę i wysłuchał tego, co uczeń powinien usłyszeć od swojego nauczyciela, tak jak i człowiek powinien nauczyć się tego od swojego Boga.

98 Powiedziawszy to, pokazał mi nieruchomy krzyż utworzony ze światła, a wokół tego krzyża był zgromadzony olbrzymi tłum, który nie miał jednolitej formy, a wewnątrz krzyża była tylko jedna forma, jednorodna [ tak to zostało przetłumaczone w manuskrypcie; ja natomiast przetłumaczyłbym to następująco: tam znajdowała się jedna forma i jednorodna: a wewnątrz krzyża znajdował się inny tłum, który nie miał jednorodnej formy.]
Ja widziałem naszego Pana ponad krzyżem, nie miał on postaci – tylko głos: a głos nie był tym głosem, który był nam znany, lecz był to głos słodki i miły, prawdziwie Boski. I mówił on do mnie:
Janie, jest to konieczne aby ktoś usłyszał te rzeczy ode mnie, ponieważ ja tego potrzebuję, aby ktoś tego wysłuchał. Ten świetlany krzyż, ze względu na was,
jest czasami nazywany przeze mnie słowem, czasami jest nazywany umysłem, czasami Jezusem, czasami Chrystusem, czasami drzwiami, czasami drogą, czasami chlebem, czasami nasieniem, czasami zmartwychwstaniem, czasami Synem, czasami Ojcem, czasami Duchem, czasami życiem, czasami prawdą, czasami wiarą, czasami Gracją.
Lecz nazwy te używane są tylko w stosunku do ludzi: lecz to co jest prawdą, w tym swoim istotnym znaczeniu i tak jak to jest przekazane tobie [zgodnie z manuskryptem: nam], jest miarą wszystkiego i jest trwałym podestem dla rzecz niezmiennych w stosunku do rzeczy przemijających. I jest to harmonia mądrości i jest to naprawdę mądrością w harmonii [ten ostatni zwrot jest w manuskrypcie połączony z następującym zwrotem: 'i jest mądrością w harmonii']. Są tam [miejsca]znajdujące się na prawo i na lewo, tak jak i moce, autorytety, szlachectwo i demony, praca, groźby, gniew, diabły, Szatan, i poziom niższy, z którego wywodzą się wszystkie istoty żywe.

99 Ten krzyż jest więc tym co łączy te wszystkie rzeczy za pomocą tego słowa i oddziela te rzeczy które pochodzą z poziomu niższego I zarazem, będąc całością, daje początek wszystkiemu. Lecz nie jest ten krzyż zrobiony z drewna, który zobaczysz kiedy przyjdziesz tutaj: również i ja nie jestem tym, który jest na tym krzyżu i którego ty teraz nie widzisz, lecz tylko słyszysz jego głos.
Ja byłem uważany za kogoś kim ja nie jestem, zarazem nie byłem uważany przez wielu za tego kim ja naprawdę byłem. Oni będą uważać mnie za kogoś zupełnie innego, co jest niegodziwym i czymś na co ja nie zasługuję. To miejsce spoczynku jest nie tylko nie widoczne, lecz również jest nie do opisania, tak więc i ja, jego Pan, nie będę już więcej widoczny.

100 Ten tłum w jednej postaci, który jest wokół krzyża jest tą niższą formą natury – a tych, których ty widzisz w krzyżu – jeśli nie mają jednolitej formy, to jest to tak dlatego, że nie każdy ich reprezentant, który zstąpił, został zrozumiany. Lecz jeśli natura ludzka zostanie wzniesiona i ta rasa, która jest blisko mnie i która jest posłuszna mojemu głosowi i która teraz mnie słyszy, wówczas zostanie ona w nim pojednana i nie będzie więcej tym czym jest teraz, lecz będzie ponad nimi, tak jak i ja jestem teraz.
Tak długo jak ty nie nazywasz siebie mną, ja nie jestem tym kim ja jestem: lecz jeśli ty mnie słyszysz – to słuchanie mnie jest tym kim ja jestem i ja będę tym, kim ja byłem, kiedy ja byłem z tobą – tak jak ja jestem teraz ze sobą.
Dlatego, że to dzięki mnie ty jesteś tym (kim ja jestem). Nie zwracaj więc uwag na tłumy i ignoruj tych, którzy nie należą do tego misterium; gdyż wiedz, że ja całkowicie jestem z Ojcem, a Ojciec jest ze mną.

101 Ja nie cierpiałem żadnych z tych rzeczy, o których będą opowiadać, ani też tego cierpienia, które tobie i innym pokazałem w tym tańcu i które zgodnie z moja wolą powinno być nazywane misterium. Dlatego, że ja pokazałem tobie to, co twoja istota jest w stanie zrozumieć, lecz to kim ja jestem to tylko ja to wiem i nikt z ludzi tego nie wie. Tak więc ja mam to co należy do mnie, a to co dzięki mnie przynależy do ciebie – trzymaj dla siebie i utrzymuj mnie w prawdzie i to, że ja jestem nie tym kim ja powiedziałem, lecz tym kim jesteś w stanie to zrozumieć, ponieważ ty jesteś pokrewnym tego. Ty słyszałeś, że ja cierpiałem, lecz ja nie cierpiałem;
ja nie cierpiałem, lecz ja cierpiałem;
ja byłem przebity, lecz nie byłem zraniony;
powieszony, lecz ja nie byłem powieszony;
krew wypłynęła ze mnie, lecz nie wypłynęła;
i to co powiedziano o mnie, to mi się nie przydarzyło, lecz to co nie powiedziano, to ja cierpiałem. Teraz ja tłumaczę tobie co te rzeczy oznaczają, ponieważ wiem, że ty to zrozumiesz. Zrozum więc mnie przez wysłuchanie tego Słowa, to przekłuwanie Słowa, krew tego Słowa, ranę tego Słowa, powieszenie tego Słowa, cierpienie tego Słowa, przybijanie gwoździami tego Słowa, śmierć tego Słowa.
Mówiąc to, ja oddzielam się od ludzkości.
Po pierwsze – zrozum więc to Słowo;
po drugie, wówczas będziesz w stanie zrozumieć Boga,
a po trzecie będziesz w stanie zrozumieć tego człowieka i to co on cierpiał.”