Chodząc
do Kościoła często słyszałem słowo: „tajemnica”. Jaka tajemnica? Bóg
jest tajemnicą? Żałosne! Nic co jest związane z Bogiem nie jest
tajemnicą. Bóg był przy mnie w czasie moich narodzin i będzie przy mnie w
czasie mojej śmierci, tak jak jest ze mną przez całe życie. Często ktoś
krytykuje Boga za takie, czy inne działanie. Łatwo na Boga zrzucić
winę, a później samemu ponosić konsekwencje. Zastanów się nad tym,
dlaczego po zrzuceniu winy na Boga, ty ponosisz konsekwencje? Przecież
powinien ponieść je Bóg. Odpowiedź jest taka, że Bóg jest w tobie, Bóg
jest w każdej cząstce otaczającego cię świata. I Bóg nie jest on, a tym
bardziej nie ona. Bóg jest istnieniem bez osoby. Zawsze jest przy tobie,
nawet jeśli wcale w Niego nie wierzysz.
Dlaczego
jedyna istota stworzona rękoma Boga została nazwana „Słowo”? Bo słowo
oznacza moc. Słowo ma moc w działaniu, w czynieniu, w robieniu. Każde
wypowiedziane słowo jest mocą wykonawczą. Myśl, jest zaledwie intencją,
która może zmienić się w działanie, ale nie musi stać się słowem. Słowo
potrafi ucieszyć, słowo potrafi zranić i czy jest bardziej potężne
narzędzie działania?
Niezwykle
odkrywczą dla mnie była „Złota Księga” Saint Germain. Jeszcze nigdy
wcześniej nie czułem takiej radości z czytania książki. W trakcie
czytania postanowiłem poznać więcej informacji o autorze. I co się
okazuje ciekawostką, przed czterdziestym rokiem życia, jej autor nie
istniał!
Wówczas
zadałem sobie pytanie, dlaczego niektórzy ludzie wybierają życie
pustelnika? I cofnąłem się w czasie do dnia, kiedy przestałem oglądać TV
i słuchać radia. Wtedy właśnie przyszedł mi na myśl Sokrates, który
filtrował informacje ważne dla niego. Wtedy też wspomniałem o bogatych
biznesmenach, którzy zatrudniają człowieka o odpowiednich
umiejętnościach, aby odbierając telefony określał, czy ta osoba powinna
rozmawiać z jego szefem.
Wiele
informacji nie pozwala nam być sobą. To co widzimy i słyszymy sprawia,
że nasze działania są mniej efektowne. Przez nadmiar informacji zabijamy
to co mamy najlepsze w sobie. Ktoś z własnej woli wybiera życie z dala
od innych nie dlatego, że stał się pokutnikiem, ale dlatego, że
potrzebuje wewnętrznego wyciszenia się i często taki człowiek określany
jest „mędrcem”. Taka osoba ma bliższy kontakt z Bogiem w sobie i dlatego
potrafi lepiej posłużyć radą.
Sokrates
unikał informacji. Bo one zupełnie nie były mu potrzebne. Usłyszawszy
takie czy inne słowa mógł się zdenerwować zupełnie niepotrzebnie. Czym
właśnie odsunąłby się od Bożej inspiracji.
Oglądając
TV mimowolnie wybieramy osoby, które lubimy lub te, które nas
denerwują. A te osoby występują w programach tylko dlatego, żeby
zarabiać pieniądze. Możemy ich oglądać i słuchać, tylko to niczego nie
zmienia w naszym życiu. W TV słuchamy o krytykowaniu innych lub w inny
sposób określaniu ich czynów i odbierana jest nam możliwość naszej oceny
tego problemu.
Nic
co pochodzi od ludzi nie jest za darmo, nawet radio w samochodzie. Za
cenę słuchania muzyki, musisz słuchać reklam i zdania innych ludzi na
temat jakiegoś zdarzenia czy człowieka. A czy coś czego nie masz jest ci
do czegoś potrzebne?
Odgłosy
świata na co dzień są słowem, które na nas oddziałuje w jakiś sposób.
Często nie słuchając samego siebie podejmujemy działania pod wpływem
usłyszanych słów innego człowieka. Stajemy się nieświadomym narzędziem,
tylko dlatego, że ktoś powiedział, że czynimy dobrze. Odrzucamy mądrość
cząsteczki Boga, który jest w nas. I zastanowienie przychodzi dopiero
później, najczęściej wtedy, kiedy zaistniałej sytuacji nie można już
odwrócić.
Świat
wokół nas sprawia, że przestajemy myśleć racjonalne, nie dzieląc
decyzji na dobre i złe, tylko słuszne i niesłuszne. Moje słuszne
postępowanie dziś, może okazać się złym jutro, ale nie miałem czasu żeby
o tym pomyśleć.
Jako
nastolatek pomagałem rodzinie przy hodowaniu kurczaków. Któregoś dnia
ciotka zaprowadziła mnie na środek kurnika, pośród kilku tysięcy
piskląt. Kucnęliśmy i wtedy ciotka powiedziała, żebym zamknął oczy i
słuchał. Z początku nie wiedziałem o co chodziło. Dopiero po dłuższym
czasie pośród normalnych odgłosów piskląt usłyszałem inne dźwięki. Były
to odgłosy chorych jednostek. Na tej podstawie moja ciotka potrafiła
określić czy należy podawać lekarstwo.
Usłyszenie
właściwego głosu w świecie hałasu wymaga wyciszenia się. Spokoju
wewnętrznego. Odkrycie Boga w sobie. Nie przyjdzie to samo, bo trzeba
szukać, trzeba chcieć. Wtedy dopiero zrozumiesz, że Bóg nie stosuje kar,
nie bywa zły, a obraz karnego władcy jest fałszywy. Bóg jest miłością. A
miłość zawsze jest dobra.
Każde
słowo ma moc. Tak dobrą moc jak i złą. Rzucając słowa na wiatr nie
zdajemy sobie sprawy z tego, że nie każde z nich jest inspiracją.
Niektóre są fałszywą podpowiedzią płynącą z dumy, rządzy zemsty, czy
zazdrości. Te cechy nie należą do przymiotów Boga. Nie są niczym dobrym w
naszym życiu. Jak człowiek robiący źle może być cząstką Boga?
Za
złe uczynki pójdziesz do Piekła. Według „Białej Księgi” Ramathy nie
istnieje żadne piekło. Zaś sam Ramatha jest niezwykle interesującą
postacią. Nie ma Piekła tylko z jednej przyczyny: Bóg jest miłością. A
miłość naucza, że każdy człowiek zasługuje na wybaczenie. Żadne
działanie na szkodę innego człowieka nie ma słuszności.
Przed
kilku laty pokłóciłem się z przyjacielem o TV. On uważał, że telewizor
jest zbędny, ja uważałem, że bez TV nie można żyć. Po kilku latach
przyznaję mu rację. Ale do tego czego chcę musiałem dojść sam. Sam
musiałem zrozumieć to co ma znaczenie, bo nikt w świecie nie potrafiłby
mi niczego wytłumaczyć używając najbardziej logicznych argumentów.
Działo się tak dlatego, że słuchałem ludzi, a nie tego co jest we mnie
najlepsze. Zagłuszałem głos tej doskonałości, która istnieje w
niedoskonałym świecie.
W
moim życiu mogę rządzić tylko ja sam. Mam ochotę posłuchać muzyki
słucham jej z płyt. Mam ochotę obejrzeć film, używam DVD. A jeżeli mam
się o czymś dowiedzieć to i tak się dowiem. Nie muszę błyszczeć
informacjami.
Dziś
wiem, że Bóg jest we mnie, a ja jestem w Bogu. Gdziekolwiek pójdę On
będzie ze mną. I choć był przy mnie przez cały czas, zupełnie tego nie
zauważałem, szukając tam, gdzie Go nie ma.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz