W
życiu często doświadczamy zjawisk, których nie potrafimy racjonalnie
lub naukowo wytłumaczyć, ale trudno jest zaprzeczyć ich istnieniu.
Niektórzy nie tylko widzą zmarłych, ale nawet z nimi rozmawiają, zaś
innym trudno jest uwierzyć w podobne zjawiska. Są ludzie, którzy
doskonale władają „zakrzywianiem czasoprzestrzeni” w sposób nieświadomy,
ale kiedy świadomie zamierzają użyć tego prawa, wówczas im zupełnie nie
wychodzi.
Jest
całe mnóstwo informacji o zjawiskach niesamowitych, gdzie przykładem
może być wiele tematów opisanych w książce „Tajemnice Świata”, jak
przemieszczające się trumny w jednym z grobowców na Karaibach, gdzie
przy każdym otwarciu grobowca trumny stoją inaczej niż zostały
poustawiane poprzednim razem, zupełnie jakby trumny same się
przemieszczały na miejsca, w których chcą stać.
Musiał
także istnieć oczywisty powód, dla którego poważany kapitan żeglugi
wielkiej z wieloletnim doświadczeniem obejmujący dowództwo na statku,
podpisywał deklarację, że nie zmieni kursu statku wiedziony głosem
syren.
Czasem
nawet egzorcyzmy bywają zupełnie nieskuteczne, co często bywało
udowodnione na żaglowcach po zapowiedzi „śmierć na pokładzie” i
najczęściej marynarz spadał z rei. W takiej sytuacji możemy mówić o
przypadku lub zbieżności wydarzeń.
Szanowany
doktor medycyny z trzydziestoletnim stażem, Stanisław Szczepaniak w
swojej trylogii „Upiory Afryki” opisał również wiele niesamowitych, rzec
można nierealnych zdarzeń, które jednak przeżył i o nich opowiadał
swoim słuchaczom. Wyglądałoby na rzecz wprost śmieszną, nawet zabawną,
że umieszczenie piórka nad wejściem do domu, zapobiega kradzieży, łabędź
zabijający dzieci, albo dziecko przywołujące piorun kulisty.
Czy
można lub czy należy wierzyć w takie rzeczy? Zapewne nie powinno się
ich wykluczać. Wszystko co się dzieje ma wyjaśnienie w ludzkim umyśle.
Podświadomość nie została jeszcze do końca zbadana. Naukowcom wciąż
wychodzą różne wyniki przy badaniu możliwości ludzkiego umysłu.
Przyjęcie dziesięciu procent dla przeciętnego człowieka będzie chyba
najlepszym. Wszystko co istnieje ma zawsze swoje przeciwieństwo: dobro —
zło, które najprawdopodobniej porównania dnia i nocy. Wiele
niekorzystnych zjawisk ma miejsce po zapadnięciu zmroku, kiedy wszystko
staje się niezbyt czytelne i pozwala na tworzenie wyobrażeń. Ale faktów,
widzianych oczyma wielu świadków nie można nazwać wyobrażeniem, zwidem,
czy pomyłką. Jeden człowiek może się pomylić, ale kiedy sto osób
widziało to samo, wówczas nie można mówić o pomyłce.
Tylko
wolna wola pozwala nam w coś uwierzyć lub nie. Jednak tak wiele jest
rzeczy, których nie można zobaczyć, a istnieją i nie można ich
wykluczyć, bo stykamy się z nimi na co dzień. Prądu elektrycznego nie
widać, podobnie jak nie widać miłości i nie da się ich wykluczyć, ani
powiedzieć, że nie istnieją. Dlaczego zatem wykluczamy inne rzeczy,
które mają miejsce wokół nas?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz